„Nie wiem, kiedyś święta zaczynają się gdzie indziej, lecz dla nas, dzieci z Bullerbyn Gwiazdka zaczyna się już tego dnia, gdy pieczemy pierniki. Wówczas jest równie wesoło jak w wieczór wigilijny. Lasse, Bosse i ja dostajemy po dużym kawałku ciasta na pierniki i możemy z niego piec, co chcemy!
Wyobraźcie sobie, że gdy ostatnio mieliśmy piec pierniki, Lasse zapomniał o tym i pojechał z tatusiem do lasu po drzewo! Dopiero w lesie przypomniał sobie, co to za dzień i puścił się do domu takim pędem, że aż śnieg się za nim kurzył! Tak mówił tatuś. Bosse i ja byliśmy wtedy już na dobre zajęci pieczeniem. Właściwie to nieźle się złożyło, że Lasse przyszedł trochę później – najlepsza foremka do pierników, jaką mamy to mały prosiaczek, a gdy Lasse piecze z nami, to jest to prawie niemożliwe, żebyśmy my, Bosse i ja, mogli dostać prosiaczka.
Tym razem jednak skorzystaliśmy z okazji i upiekliśmy – każde z nas – po dziesięć prosiaczków zanim Lasse nadbiegł zdyszany z lasu. Jak mu się śpieszyło by nas dogonić z pieczeniem!
Gdy już ukończyliśmy pieczenie, zgnietliśmy razem wszystkie obrzynki ciasta i upiekliśmy z tego ciastko, które miało być nagrodą w konkursie urządzanym przez nas co roku.
Po południu, gdy już wszystkie pierniczki wyjęte były z pieca, włożyliśmy trzysta dwadzieścia dwa ziarnka grochu do butelki i obeszliśmy z nią wszystkie zagrody w Bullerbyn i wszyscy musieli zgadywać, ile ziarnek grochu jest w butelce. Ten, kto odgadnie najlepiej, miał dostać ciastko w nagrodę. ‘’
Astrid Lindgren „Dzieci z Bullerbyn”
fajnie :)
OdpowiedzUsuńa przewidziałaś nagrodę za odgadnięcie ile upieczesz pierników? ;)
Raczej za odgadnięcie, KIEDY je upiekę!
UsuńJak pięknie u Ciebie! Fragment z ukochanej książki dzieciństwa - teraz czyta ja mój Synek:)
OdpowiedzUsuńA pierniczki pieczemy jutro - tylko nie mamy takich pięknych gwiazdkowych foremek :( Szukam ich od dawna.
Pozdrowienia serdeczne!
To także moja ukochana książka, najlepsza na otwarcie sezonu pierniczkowego! Mam nadzieję, że pokażesz swoje pierniczki!Pozdrawiam serdecznie
Usuńrzeczywiście piękne foremki!
OdpowiedzUsuńpierniczkowy weekend chyba u wszystkich teraz :) ja właśnie upiekłam pierwszą pierniczkową partię, w domu już pachnie świętami.. lubię to! :)
Tak, są śliczne, szkoda, że nie można ich zjeść:-) ja też lubię ten cdowny piernikowy zapach w grudniu. Pozdrawiam:-)
Usuńpiękne foremki:)
OdpowiedzUsuńTak, foremki to moja wielka słabość, nie potrafię się im oprzeć:-) pozdrawiam!
UsuńGwiazdkowe foremki cudowne!
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś foremkę do katarzynek? Nigdzie nie mogę znaleźć..
Katarzynkę mam stąd: www.skladrzeczy.pl
UsuńPozdrawiam:-)
Jakie super foremki . Aż zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńU nas (jako że dom dzieciaty) wygrywają wszelkie foremki zwierzęce.
OdpowiedzUsuńCała menażeria ;-)