Kwitnie cykoria podróżnik. Zachwycające urodą ziele o tajemniczej nazwie.
Delikatne, neonowobłękitne płatki połyskują latem na piaszczystych i kamienistych dróżkach, miedzach i bezdrożach. Kwiaty zamykają się tuż po południu i pozostają stulone w deszczowe dni.
Cykorie, towarzyszki sierpniowych wędrówek, porywające do marzeń o podróży.
Samolotem pośród chmur, prosto do słońca albo nawet do Paryża?
Kruche samolociki
1/2 kg mąki krupczatki
15 dag cukru pudru
1/2 kg masła
4 żółtka ugotowane na twardo
1 całe jajko
1 żółtko surowe
Rozetrzeć dokładnie żółtka gotowane, utrzeć na puch z masłem, dodać jajko, żółtko surowe, cukier i połowę mąki. Dokładnie wyrobić i zostawić w chłodnym miejscu na godzinę.
Następnie wgnieść resztę mąki, wałkować ciasto i wykrawać ciasteczka.
Piec w temp. 180 st na złoty kolor.
Samolociki są bardzo delikatne i rozpływają się w ustach.
Do Paryża chyba nie polecą!
Nie wiedziałam, że ten kwiatek się tak nazywa
OdpowiedzUsuń{no ale ja w ogóle mało wiem :P}
a przepis na ciasteczka kiedyś wypróbuję, tylko obawiam się, że przez te ugotowane żółtka będą bardzo, bardzo kruche ;/
kiedyś z takimi ugotowanymi żółtkami robiłam mazurka i chcąc go wyjąć po upieczeniu z blachy po prostu mi się... wysypał taki był kruchy ;)
pozdrawiam źródełko ;)
Ori, z Tobą nawet podróż do kuchni jest fascynująca :)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie będzie drugi blog! Podróże do żródeł czasu, chyba się tam będziemy spotykać, naet znalazłam miejsce, które odwiedzę specjalnie na Twoją cześć!
OdpowiedzUsuń